Android to dobry system. Nie tylko najpopularniejszy, ale również oferujący całą masę ciekawych rozwiązań. Ma jednak sporo wad i jeżeli zastanawiacie się nad kupnem smartfona czy tabletu z systemem Google'a - warto się z nimi zapoznać.
Z Androida korzystam już od ładnych paru lat. Przez ten czas poznałem większość wad i zalet tego systemu. Co mi się najmniej podoba w systemie firmy Google?
1. Fragmentacja i aktualizacje
Dawno już zrezygnowałem z oficjalnych aktualizacji na mojego smartfona. Powód? Właściwie są dwa. Samsung (a także inni producenci) dość swobodnie podchodzą do aktualizacji starszych urządzeń, zresztą nowsze też otrzymują uaktualnienia niezbyt często. Użytkownik może albo korzystać z przestarzałego oprogramowania, albo zdecydować się na własnoręczne aktualizowanie (CyanogenMod), co niestety prowadzi do utraty gwarancji.
2. Widżety
Na szczęście można z nich nie korzystać. Moim zdaniem widżety przydają się jedynie do drenowania baterii w smartfonie. Przecież normalny człowiek nie musi co 5 minut sprawdzać, jaka pogoda jest za oknem. Jedyny sensowny widżet, z jakiego dotychczas korzystałem, to Kalendarz, a to i tak tylko na ekranie blokady smartfona.
3. Zbyt wiele ekranów
Pierwsze co zrobiłem po kupnie smartfona z Androidem było ograniczenie liczby ekranów domowych do jednego. Po co mi 5 ekranów, skoro i tak wszystkie potrzebne aplikacje mam w docku? Pozostałe siedzą sobie w katalogu z aplikacjami i jest im tam dobrze.
4. Zbyt dużo urządzeń
Apple ma iPhone'a i... starczy. Nie jestem zwolennikiem aż takiego minimalizmu, ale mnogość urządzeń z Androidem dostępnych na rynku jest przerażająca. Jakieś 70% z nich to podejrzewam totalnie nieudane pomysły, a z tych bardziej sensownych tylko kilka to naprawdę dobrze zrobione urządzenia. Po co taki natłok?
5. Android się wiesza
To największa moim zdaniem wada systemu Google'a. Jasne, iOS też potrafi się zwiesić, a Windows Phone nie jest idealny. Jednak obserwując jak z biegiem użytkowania Android "zamula się", jak nawet czysty system ma niekiedy problemy z pracą... uch, odechciewa się czasami pracy.