Większość producentów komputerów próbuje nam wmówić, że dwa lata to maksymalny okres życia laptopa. Oczywiście nie jest to prawdą. Pomijając czynniki losowe (wady fabryczne) żywotność peceta zależy tak naprawdę wyłącznie od jego użytkownika.

1. Kurz Twoim wrogiem

Wielu właścicieli komputerów regularnie czyści dyski twarde za pomocą powszechnie dostępnego, darmowego oprogramowania. Chodzi o usunięcie plików tymczasowych oraz innych śmieci. Poza tym warto jednak pamiętać o czyszczeniu mechanicznym.

Największym wrogiem jest kurz. Zbiera się on w obudowie komputera i zatyka wentylatory oraz osiada na innych podzespołach. Pogarsza wentylację i zwiększa ryzyko awarii. W przypadku desktopa sprawa jest prosta - otwieramy obudowę i czyścimy ją za pomocą sprężonego powietrza.

Robimy to raz na 3-4 miesiące, a nawet częściej, jeśli komputer stoi w mocno zapylonym otoczeniu. Czyszczenie laptopa jest nieco trudniejsze - otwarcie obudowy zazwyczaj skutkuje utratą gwarancji. Dlatego najlepszym wyjściem jest oddanie notebooka do serwisu, np. dwa razy w roku.

2. Zabawa w elektryka

Niektóre osoby podłączają swoje komputery bezpośrednio do gniazd w ścianie. Wskutek tego urządzenia są podatne na skoki napięcia, których nie sposób całkowicie wyeliminować nawet w nowiutkiej instalacji elektrycznej. Problem w dużej mierze rozwiązuje listwa zasilająca z zabezpieczeniami.

Fot. The Next Web/Lic. CC by

Warto zainwestować tutaj nieco więcej i nie kupować najtańszej chińszczyzny. Wysupłanie dodatkowych kilkudziesięciu złotych może nas uratować przed wydaniem majątku na naprawę komputera. Zarówno gniazdo w ścianie, jak i w listwie powinny mieć uziemienie (bolec ochronny).

3. Ograniczanie przepływu powietrza

Efekt jest w tym wypadku taki sam, jak przy zakurzeniu. Komputera nie można umieszczać w zamkniętej, ograniczonej przestrzeni. Dlatego nie jestem fanem biurek, które mają specjalne półki na desktopy. Z obu stron takiej półki mamy ścianki z płyty wiórowej, co skutecznie utrudnia wentylację.

Jeśli mamy laptopa zastanówmy się nad podkładką aktywną lub pasywną. Ułatwi ona chłodzenie, a także zwiększy ergonomię pracy. Gdy notebook jest używany do gier czy edycji wideo i stale znajduje się pod obciążeniem porządna podkładka staje się obowiązkowa.

4. Używanie przestarzałych podzespołów

Porada raczej dla fanów desktopów, którzy od lat korzystają z tej samej obudowy wymieniając jedynie niektóre elementy w środku w miarę potrzeb. Nowoczesne podzespoły komputerowe są oszczędniejsze i cechują się wyższą skutecznością (marnują mniej energii).

Fot. Tim Pritlove/Lic. CC by

Za tym idzie mniejsza emisja ciepła, co obniża ryzyko przegrzania i awarii. Niezalecane jest także montowanie high-endowych podzespołów (np. kart graficznych) w komputerach biurowych, niedysponujących odpowiednim chłodzeniem. Modernizacja musi być kompleksowa.

5. Ignorowanie aktualizacji

Sporo moich znajomych traktuje aktualizacje Windowsa i programów jak zło konieczne. Tymczasem są one naprawdę ważne - szczególnie jeśli dotyczą samego systemu operacyjnego. Microsoft zazwyczaj wydaje łatki raz w miesiącu i warto poświęcić nieco czasu na ich instalację.

Dzięki temu zminimalizujemy ryzyko awarii i utraty danych spowodowanej wirusem czy innym typem złośliwego oprogramowania. Dodatkowo zabezpieczymy się przed kradzieżą tożsamości. Wszystko to w zamian za kilkadziesiąt minut miesięcznie.

6. Nadużywanie oprogramowania ochronnego

W systemie Windows powinien być uruchomiony jednocześnie tylko jeden program antywirusowy. Instalowanie kilku jest szkodliwe dla systemu. Skala zmian wprowadzanych w Windowsie może okazać się za duża, przez co komputer zacznie się dziwnie zachowywać.

Nie należy także zbyt często korzystać z oprogramowania do czyszczenia dysku takiego jak CCleaner. Raz w miesiącu wystarczy. Każda procedura czyszczenia w jakiś sposób modyfikuje system i może prowadzić do awarii lub - w najlepszym wypadku - konieczności reinstalacji.

CCleaner

Ze sporym dystansem należy również pochodzić do czyszczenia lub defragmentowania rejestru. Wzrost wydajności będzie najpewniej niezauważalny, ryzyko tymczasem ponosimy spore. Nie wolno też maniakalnie (np. co drugi dzień) przeprowadzać defragmentacji.

7. Klikanie Dalej bez zastanowienia

Każdy użytkownik komputera dobrze zna kreatory instalacji, których zadaniem jest umieszczanie programów w systemie operacyjnym. W każdym takim kreatorze mamy kilka etapów - okien, gdzie najważniejszy jest przycisk Next czy Dalej.

W trakcie instalacji często ignorujemy komunikaty i po prostu klikamy bez zastanowienia, aby jak najszybciej rozpocząć pracę. W rezultacie niechcący instalujemy dodatkowe aplikacje, które są dziś dostarczane razem z darmowym oprogramowaniem.

Mogą to być trudne do usunięcia paski narzędzi w przeglądarkach, spowalniające system widżety, a nawet - w skrajnych przypadkach - programy złośliwe. Stąd już tylko krok to awarii Windowsa i utraty cennych dokumentów.