Firma Intel poinformowała, że ma zamiar zakończyć produkcję płyt głównych dla komputerów stacjonarnych po tym, jak zostaną wydane nowe produkty na bazie architektury Haswell.
Żyjemy w czasach, gdzie coraz większą rolę odgrywają urządzenia przenośne. Jesteśmy świadkami skupienia się technologii na mobilnych urządzeniach – większość tworzonego sprzętu to smartfony, tablety oraz ostatnio popularne ultrabooki. Podobna tendencja jest wykazywana przez producentów systemów operacyjnych – interfejs jest tworzony z myślą o urządzeniach dotykowych, a co za tym idzie przenośnych. Wystarczy spojrzeć na najnowsza odsłonę Windowsa i styl Modern UI. Nie dziwi więc, że producenci sprzętu zaczynają skupiać swoją uwagę właśnie na tej części rynku, czego dowodem jest oświadczenie Intela o zamiarze zaprzestania produkowania płyt głównych na komputery stacjonarne.
W kwietniu będzie miała miejsce premiera procesorów Intel Core i5 oraz i7 opartych na architekturze Haswell. Intel ma zamiar wspierać jeszcze swoje nowe procesory kolejnymi płytami opartymi na gnieździe LGA 1150 (Socket H3), ale zapowiada jednocześnie, że plany te nie sięgają dalej niż na najbliższe 3 lata. Po tym czasie, firma kompletnie zawiesi produkcję płyt głównych, a osoby, które dotychczas pracowały przy ich tworzeniu, zostaną przeniesione do innych działów firmy, prawdopodobnie skupiając swoje wysiłki na rozwoju ultrabooków i tabletów.
Czy przeciętni użytkownicy mają powód do zmartwienia? Raczej nie, rynek płyt głównych jest wciąż wypełniony po brzegi produktami znanych marek, które niejednokrotnie oferują o wiele bardziej rozbudowane konstrukcje niż płyty główne sygnowane znaczkiem Intela.