BIOS to jeden z najważniejszych elementów oprogramowania komputera. Odpowiada za uruchomienie peceta i załadowanie właściwego systemu operacyjnego. Dlatego powinien pozostawać pod szczególną ochroną. Jak o to zadbać?
BIOS należy zabezpieczyć z dwóch powodów. Pierwszy jest związany ze złośliwym oprogramowaniem. Wirusy, które infekują BIOS-a są na szczęście rzadkie. Z drugiej strony skutki ich działań mogą być naprawdę opłakane.
Wystarczy przypomnieć sobie słynnego Czarnobyla - wirus, który uaktywnił się po raz pierwszy w 1998 r. Mój komputer też padł jego ofiarą. Skutek? Konieczność wymiany kości ROM z BIOS-em na płycie głównej oraz zakupu nowego dysku twardego.
Nowoczesne systemy operacyjne mają zabezpieczenia, które znacznie obniżają ryzyko wystąpienia podobnych infekcji i towarzyszących im awarii. Nie można jednak wykluczyć, że w każdym momencie pojawi się jakieś nowe złośliwe oprogramowanie, a my obudzimy się z ręką w nocniku.
Drugi powód, dla którego warto chronić BIOS-a, to przypadkowe i celowe działania innych osób, które mają dostęp do naszego komputera. Mowa tu chociażby o dzieciach czy... posiadających wiedzę informatyczną byłych dziewczynach.
Aby zabezpieczyć ten kluczowy element oprogramowania komputera należy maszynę ponownie uruchomić i wejść do BIOS-u. Robimy to wciskając tuż po starcie klawisz Del, F1 lub F2 (jeśli żaden nie działa sprawdzamy skrót na stronie producenta płyty głównej).
W BIOS-ie odszukujemy zakładkę Security/Bezpieczeństwo lub podobną. Tam z kolei odnajdujemy polecenie umożliwiające włączenie ochrony hasłem (dla konta administracyjnego, a nie zwykłego użytkownika).
Ostatni krok to zapisanie nowych ustawień i wyjście (zazwyczaj robimy to klawiszem F10). Komputer jeszcze raz uruchomi się. Od tej pory możemy normalnie pracować na Windowsie nie przejmując się niepożądanymi modyfikacjami BIOS-u.