W przeciwieństwie do największego konkurenta - Google Chrome - Firefox dla smartfonów z Androidem obsługuje rozszerzenia. Tym samym oferuje podobne możliwości, co wersja desktopowa. Które z dodatków są najciekawsze i jak je instalować?
Używanie rozszerzeń jest bardzo proste i działa na tej samej zasadzie, jak w Firefoksie dla Windowsa. Wystarczy przejść w mobilnej przeglądarce do katalogu dodatków dla Androida, a następnie kliknąć przy wybranej pozycji przycisk Download Now.
Obok każdego rozszerzenia umieszczono informację na temat tego, z jakimi wersjami mobilnego Firefoksa ono współpracuje. Jeśli zainstalowane w naszym telefonie oprogramowanie nie spełnia wymagań dodatku, zostaniemy o tym poinformowani (jak w sklepie Google Play).
Na liście najpopularniejszych rozszerzeń dla Androida króluje oczywiście Adblock Plus - kultowa aplikacja, która blokuje nachalne reklamy na stronach WWW. Warto ją przetestować - nie tylko przyśpiesza korzystanie z witryn, ale zmniejsza także zużycie pakietu danych 3G.
Inne popularne pozycje to Stylish (umożliwia instalowanie alternatywnych, lokalnych skórek dla takich witryn jak YouTube czy Facebook), LastPass Password Manager (menedżer haseł) czy PDF Viewer (przeglądarka plików PDF zintegrowana z Firefoksem).
Mniej znane, a przydatne dodatki to chociażby Network Preferences Add-on (ułatwia konfigurację serwerów proxy) oraz CleanQuit (usuwa prywatne dane z telefonu przy każdym zamknięciu Firefoksa).
Kolekcja rozszerzeń dla androidowego Firefoksa jest dużo mniejsza niż dla wersji windowsowej. Dodatków w katalogu znajdziemy raptem nieco ponad 100. Mimo to produkt Mozilli jest obecnie liderem na tym polu. Google Chrome dla Androida takiej funkcji nie ma wcale.
Niedługo się to jednak najprawdopodobniej zmieni. W najnowszej becie Chrome'a znaleziono funkcję, która ma w przyszłości odpowiadać za wsparcie dodatków mobilnych. Czy czeka nas nowa odsłona przeglądarkowych wojen? Choć to chyba bardziej będzie powtórka z rozrywki.