Każdy laptop prędzej czy później nadaje się do wymiany. Kiedy już zakupimy kolejnego peceta stajemy przed sporym wyzwaniem. Setki gigabajtów filmów, zdjęć, piosenek i dokumentów trzeba przenieść ze starego urządzenia na nowe. Jak zrobić to w miarę szybko i sprawnie?
Pierwsza opcja to wirtualny dysk twardy, taki jak Dropbox. Jeśli już wcześniej używaliśmy takiej usługi i nasze dane są zsynchronizowane, możemy po prostu uruchomić nowy komputer, zainstalować odpowiedniego klienta i odczekać kilka godzin, aż dane zostaną pobrane na dysk.
Wirtualne dyski mają jednak kilka ograniczeń. Jeśli faktycznie dane zajmują 200 czy 300 GB musimy kupić konto premium w Dropboksie czy innej podobnej usłudze. Za darmo otrzymujemy tam bowiem tylko kilka gigabajtów, co ledwo starcza na dokumenty i zdjęcia.
Druga kwestia to czas synchronizacji. Serwery wirtualnych dysków twardych do najszybszych nie należą - możemy zapomnieć o pełnym wykorzystaniu potencjału łącza 20-, 40- czy 100-megabitowego. Jeśli synchronizację wykonujemy po raz pierwszy jesteśmy też ograniczeni prędkością uploadu.
Druga opcja to zewnętrzny dysk twardy. Bez problemu pomieści kilkaset gigabajtów, a prędkość transferu z komputera i na komputer jest wysoka (w przypadku interfejsu USB 3.0). Przeniesienie kolekcji filmów i muzyki zajmie nam najwyżej parę godzin.
Niestety zewnętrzny dysk trzeba najpierw mieć. Jeśli nie potrzebujemy takiego gadżetu na co dzień, raczej nie będziemy chcieli wydawać 200 czy 300 zł na HDD po to, aby użyć go raz. Najlepszym pomysłem jest wtedy pożyczenie urządzenia od znajomego.
Numer trzy na naszej liście to bezprzewodowy transfer danych między laptopami w ramach tzw. grupy domowej. Router sieci Wi-Fi służy wtedy jako pośrednik. Niestety uzyskiwane w tym wypadku prędkości nie są wysokie i posiadacze większych zbiorów danych mogą czekać na skopiowanie plików długo.
Jeśli stary laptop został uszkodzony i nie da się go normalnie uruchomić możemy probówać odpalić system operacyjny z płyty ratunkowej lub pendrive'a.
Gdy i to nie daje spodziewanych rezultatów pozostaje wyjąć dysk twardy z laptopa, sprawić sobie na niego obudowę z interfejsem SATA/USB i podłączyć jak dysk zewnętrzny. Opcja ta ma oczywiście sens tylko wtedy, gdy sam HDD nie jest uszkodzony.