Klip wideo, który zepsuje smartfon? To nie żadne science fiction, to jak najbardziej prawdziwa historia. Jeżeli ktoś prześle Wam podejrzanie wyglądający link do materiału wideo - nie otwierajcie go. Możecie w ten sposób zablokować sobie telefon. Tutaj pokażemy, jak uchronić się przed tego typu problemami, a także co zrobić w przypadku zablokowania iPhone.

Jakiś czas temu w internecie krążył podobny sposób na zablokowanie telefonu. Wystarczyło stuknąć palcem w dziwaczny, zapisany częściowo arabskim alfabetem tekst, który rozsyłali na iPhone'y złośliwcy. Efektem tego było całkowite zablokowanie smartfonu, z którym potem nie bardzo było co zrobić. Później pojawiło się podobne rozwiązanie, równie złośliwe.

Przez jakiś czas wystarczyło zmienić w iPhonie datę na 1 stycznia 1970 i uruchomić ponownie telefon, aby całkowicie go zablokować. Na szczęście ten błąd w iOS firma Apple szybko wyeliminowała z kolejną aktualizacją. Podobnie jak złośliwy tekst, który rozsyłany był na iPhone'y. Teraz jednak pojawiło się niestety inne zagrożenie, które również może wprowadzić spore szkody na iPhone'ach.

Wśród internautów krąży bowiem klip wideo, którego obejrzenie, nawet w krótkiej formie (np. ledwie 5 sekund) powoduje całkowite zablokowanie smartfonu. Chociaż brzmi to zupełnie nieprawdopodobnie, nie trzeba nic ściągać, ani wykonywać żadnych innych czynności. Wystarczy odtworzyć w przeglądarce Safari krótki klip wideo o nieznanym pochodzeniu. Telefon następnie wyłączy się i zostanie zablokowany.

Jak ustrzec się przed niebezpiecznym wideo

Zapewne za jakiś czas firma Apple wprowadzi aktualizację, która załata lukę w Safari. To najprawdopodobniej dziura w tej przeglądarce internetowej powoduje, że włączenie filmiku wideo skutkuje zablokowanie urządzeń z iOS 10 (ale starszych również).

Do tego czasu należy się jednak wystrzegać wszelkich podejrzanie wyglądających klipów wideo. Np. pochodzących z serwisu internetowego VK. Generalnie jednak, jeżeli nie znamy źródła przesyłanego linku, nie należy go otwierać w telefonach iPhone czy tabletach iPad. Mam tu na myśli, jeżeli materiał nie pochodzi z takich serwisów jak YouTube, Vimeo czy np. Dailymotion.

Jeżeli już koniecznie chcemy sprawdzić, co podesłał nam znajomy, lepiej zrobić to w komputerze, z poziomu zwykłej przeglądarkich internetowej. Będzie to znacznie bezpieczniejsze. Przynajmniej, póki Apple nie wyeliminuje dziury w iOS, która jest wykorzystywana przez złośliwe wideo.

Co zrobić w przypadku zablokowania telefonu

Jak na razie nie ma dramatu. Jeżeli już popełniliśmy ten błąd czy zostaliśmy zwyczajnie oszukani, nasz telefon zostanie najprawdopodobniej wyłączony i zablokowany. Nie oznacza to jednak, że nic się nie da z tym zrobić. Trzeba tylko wiedzieć, jak postępować.

Otóż, materiał wideo, który powoduje blokadę iPhone'a działa następująco. Najpierw wyłącza telefon, a kiedy użytkownik próbuje włączyć smartfon - pojawia się tylko czarny ekran i animacja oczekiwania na działanie. Nic więcej nie można zrobić - iPhone jest zablokowany. Jakie jest na to remedium?

Z omawianym tutaj problemem można poradzić sobie w dość łatwy sposób. Otóż, wystarczy w momencie, gdy nasz iPhone jest już wyłączony i zablokowany, przeprowadzić tzw. hard reset. Na czym to polega? W telefonie, kiedy jest wyłączony, wciskamy jednocześnie przycisk włączania/wyłączania, a także przycisk Home (Początek). Czynność tę wykonujemy przez kilka sekund, póki iPhone nie zostanie na nowo uruchomiony.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wystarczy poczekać, aż na ekranie iPhone'a pojawi się ikona z logo firmy Apple. Potem telefon zostanie normalnie uruchomiony i dalej nie powinno być już żadnych problemów. Oczywiście, twardy reset iPhone'a będzie skutkował skasowaniem danych z telefonu. Z drugiej strony - lepsze to niż całkowity brak dostępu do smartfonu.

Jeżeli jednak będziecie mieli jakieś problemy z iPhone'em i krążącym w internecie filmikiem, prosimy o zgłoszenia. Postaramy się odpowiedzieć na wszelkie komentarze zamieszczane pod tym poradnikiem. Warto uważać również na inne, podejrzane informacje, które odbieramy z poziomu naszych smartfonów czy tabletów.