Spis treści
Anonimowość w sieci jest bardzo ważna, zwłaszcza jeśli chodzi o sieć BitTorrent, z której nasz adres IP może zostać odczytany. Są jednak sposoby na to, aby swój adres IP ukryć podczas korzystania z Torrentów. Jak to zrobić?
Adresy IP są bardzo często odczytywane z różnego rodzaju torrentów – generalnie każdy z nas może zobaczyć adresy IP użytkowników, którzy są do nas podłączeni i którzy przesyłają nam fragmenty pobieranego pliku. Problem w tym, że tego typu dostępność danych jest często wykorzystywana przeciwko nam, co więcej bardzo często jest to robione niesłusznie.
Z pewnością niejednokrotnie słyszeliście historie (lub być może sami się z tym zjawiskiem spotkaliście) o tym, jak ktoś ze znajomych dostał list z firmy windykacyjnej lub kancelarii adwokackiej z żądaniem zapłaty kary za pobieranie Torrentów. Problem w tym, że duża część tych żądań ma na celu po prostu wyłudzenie pieniędzy, a jeśli widać tam jeszcze nasz adres IP, to od razu strach zaczyna przejmować kontrolę i popełniamy głupie decyzje. Nasz adres IP można przechwycić z sieci BitTorrent nawet wtedy, gdy pobieramy stamtąd w pełni legalne i darmowe materiały! Każdy może nas w ten sposób „namierzyć” i bezpodstawnie oskarżyć – nawet jeśli ściągamy tylko dystrybucję Linuksa. Jak się zatem przed tym zabezpieczyć i ukryć swój adres IP w sieci BitTorrent? Wystarczy program Tribler.
Uwaga! Serwis download.net.pl absolutnie NIE popiera nielegalnych działań i piractwa! Celem artykułu jest udzielenie pomocy w zwiększeniu anonimowości osobom, które z sieci BitTorrent korzystają do pobierania legalnych plików i chcą ukryć swój adres IP. Tribler nie daje gwarancji pełnej anonimowości i nie ochroni Cię przed legalnymi instytucjami rządowymi - stanowi jednak świetną ochronę przed wszelkiego rodzaju oszustami, którzy podają się za kancelarie i firmy windykacyjne.
Czym jest Tribler i jak pomaga ukryć adres IP?
Kojarzycie sieć TOR, która sprawia, że po podłączeniu do niej nasz adres IP jest niewykrywalny, gdyż cały ruch jest co chwilę przekierowywany z jednego serwera proxy na kolejny? Tribler działa podobnie tylko z Torrentami – twórcy zaimplementowali swoją własną wersję mechanizmu zbliżonego do sieci TOR, dzięki czemu program umożliwia anonimowe pobieranie i udostępnianie plików.
W klasycznym kliencie BitTorrent gdy ktoś do nas wysyła dane (lub gdy my je wysyłamy), to bardzo łatwo można podejrzeć adres IP zarówno osoby odbierającej jak i przesyłającej. Wystarczy rozwinąć zakładkę ze szczegółami połączenia i jak na dłoni mamy adresy IP wszystkich osób, które od nas ściągają plik lub które nam go udostępniają. Nic więc dziwnego, że tak łatwo dziś znaleźć adres IP osoby korzystającej z Torrentów i nawet bezpodstawnie ją oskarżyć o piractwo. Tribler działa jednak inaczej i chroni przed takimi sytuacjami.
W Triblerze cały ruch przechodzi przez kilka warstw ochronnych, a mianowicie przez kilku „pośredników” (serwery proxy), dzięki czemu osoba wysyłająca nigdy nie widzi adresu IP osób, które od niej pobierają. I odwrotnie, osoba odbierająca nie jest w stanie sprawdzić, kto w gruncie rzeczy ten plik wysyła i skąd. Widoczne są tylko adresy IP węzłów pośredniczących. Domyślnie Tribler jest jednak ustawiony tak, że nasz komputer NIE MOŻE stać się warstwą pośredniczącą dla innych osób, więc nie musicie się martwić, że zostaniecie oskarżeni o pomoc w udostępnianiu plików innym osobom. Chyba, że taką opcję włączycie, ale domyślnie jest ona wyłączona.
Jak korzystać z Triblera?
Tribler to w gruncie rzeczy pod względem interfejsu dość standardowy klient sieci BitTorrent. Wystarczy go pobrać i zainstalować tak jak każdy inny program w systemie.
Pierwsza różnica polega jednak na tym, że Tribler ma wbudowaną wyszukiwarkę Torrentów, więc nie musimy korzystać z zewnętrznych źródeł i zostawiać swoich śladów na stronach internetowych. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby załadować do programu plik *.torrent pobrany np. z oficjalnej strony jakiegoś oprogramowania, które jest w ten sposób udostępniane. Chociaż nawet i tego nie trzeba robić, bo program ma wbudowaną bazę torrentów i bez problemu znajdziemy tu najnowsze dystrybucje Linuksa typu Ubuntu.
Po zainstalowaniu programu należy także dostosować ustawienia związane z ilością „warstw proxy”, które mają znajdować się między nami a osobą, która pobiera/wysyła dane. Domyślnie ustawiona jest między nami jedna warstwa, jednak dla zachowania większej anonimowości może to być za mało. Zdecydowanie lepiej jest ustawić tę opcję na wartość 3 warstw – wpłynie to negatywnie na prędkość pobierania danych, ale sprawi, że będziemy bardziej anonimowi, a nasz adres IP będzie praktycznie niemożliwy do wykrycia.
Aby to zrobić, po uruchomieniu programu kliknij w ikonę koła zębatego w górnym prawym rogu. Następnie w oknie ustawień przejdź do zakładki „Anonymity”. Tu możesz w polu „Proxy downloading” ustawić ilość warstw pośredniczących – polecamy ustawić tę wartość na minimum 2, a najlepiej 3.
Warto tu także zwrócić uwagę na opcję „Allow being an exit node” (w wolnym tłumaczeniu: zezwól na stanie się wyjściowym proxy). Upewnij się, że ta opcja NIE jest zaznaczona – jej zaznaczenie sprawia, że inni użytkownicy mogą posługiwać się naszym łączem i adresem IP w celu zwiększenia swojej prywatności. W naszym przypadku ta opcja powinna być ODZNACZONA (tak jak jest to domyślnie), gdyż nie chcemy, aby przez nasz komputer i łącze przepływały dane innych osób.