Specjaliści z amerykańskiej firmy Soluto, zajmującej się rozwiązaniami IT, postanowili sprawdzić, które programy antywirusowe najbardziej wydłużają czas uruchamiania peceta. W czasie testów wykryto spore różnice między poszczególnymi aplikacjami.
Soluto ustaliło, że średni czas potrzebny na uruchomienie komputera to... trzy minuty. Czyli sporo. Gdyby mój laptop włączał się tak długo już dawno wyleciałby przez okno i został zastąpiony nowszym modelem. Za sporą część tego czasu odpowiadają właśnie antywirusy.
W szczególności zaś popularna Avira, która dolicza do bootu średnio 61,8 sekundy. Soluto nie opublikowało metodologii badania, ale należy podejrzewać, że mowa jest cały czas o czasie uruchamiania się "brutto" (od wciśnięcia klawisza Power do momentu, gdy komputer przestaje ryć po dysku).
Na drugim miejscu w zestawieniu znalazł się Avast! (+44,3 sekundy), potem AVG (+44,1 sekundy). Najlepiej wypadł - to dla mnie spore zaskoczenie - Norton (+12,2 sekundy). Dane te pozyskano z setek tysięcy komputerów korzystających z oprogramowania Soluto.
Oznacza to, że wśród testowanych pecetów znalazły się też maszyny starsze, cechujące się kiepską wydajnością i nieradzące sobie z najnowszymi wersjami antywirusów. Stąd niektóre rezultaty przyprawiają wręcz o zawrót głowy (jak te trzy minuty).