Chrome, Firefox, Opera... a dlaczego nie dać szansy Safari? Przeglądarka firmy Apple posiada sporo ciekawych i przydatnych funkcji, z których możemy skorzystać.
Od jakiegoś czasu planuję zmianę przeglądarki z Google Chrome na inne, mniej zasobożerne rozwiązanie. Testowałem kilka programów, w końcu jednak postanowiłem sprawdzić przeglądarkę firmy Apple.
Safari co prawda przeznaczone jest głównie na Mac OS X, ale w systemie Windows program również dobrze się sprawdza. Przeglądarka jest przde wszystkim minimalistyczna i prosta w obsłudze. Wyglądem trochę zbliżona do Firefoksa, a trochę do Chrome.
Co ciekawego oferuje Safari? To przede wszystkim wbudowane funkcje, których raczej nie znajdziemy u konkurencji.
1. Lista Czytelnia
To rozwiązanie zbliżone do usługi Pocket, o której pisaliśmy kilkakrotnie. W skrócie, jeżeli chcemy przeczytać jakiś artykuł czy tekst, a nie mamy obecnie na to czasu – dodajemy go do Listy. Z jej poziomu będziemy mogli uzyskać doń błyskawiczny dostęp, kiedy tylko będziemy mieli chwilę czasu na lekturę.
2. Reader
Również bardzo przydatna funkcja w przeglądarce Safari. Jeżeli chcemy przeczytać jakiś artykuł czy tekst, a przeszkadzają nam reklamy, mała czcionka itp. - włączamy w pasku adresowym funkcję Readera. Pozwala ona na wygodny, „gazetowy” styl wyświetlania tekstu. Dodatkowo, możemy tekst powiększyć, przesłać znajomym czy wydrukować.
3. Synchronizacja
Safari jest oczywiście zsynchronizowana z innymi urządzeniami firmy Apple. Świetnie sprawdza się to, kiedy korzystamy z przeglądarki w komputerze i urządzeniach mobilnych takich jak iPhone czy iPad. Automatyczne przesyłanie ulubionych stron czy listy Czytelnia to tylko niektóre rozwiązania. Dodatkowo mamy dostęp do historii przeglądania i całkiem solidnej listy dodatków.