Nie każdego stać na drogiego Photoshopa, więc pozostają alternatywy w postaci darmowych programów lub edytorów graficznych online. Te drugie mają tę przewagę, że nie musimy ich instalować na dysku lokalnym i mamy do nich dostęp z każdego komputera podłączonego do Internetu.
Obecnie na rynku aplikacji internetowych znajdziemy wiele edytorów graficznych, które możemy obsługiwać za pomocą przeglądarki. Jeśli szukacie dobrej alternatywy dla Photoshopa w takiej postaci, to warto przyjrzeć się poniższym propozycjom.
1. Picozu
Bardzo dobry edytor, a do tego prosty w obsłudze. Posiada mnóstwo funkcji, które ułatwiają i usprawniają codzienną pracę ze zdjęciami i obrazkami. Interfejs jest przyjemny dla oka oraz intuicyjny. Użytkownik może importować zdjęcia z dysku lokalnego, z podanego adresu URL czy też z popularnych usług chmur oraz serwisów społecznościowych. Znajdziemy tu wszystkie najczęściej używane narzędzia, takie jak kadrowanie, obracanie, wycinanie, kopiowanie czy też dodawanie tekstu. Są także warstwy, które pozwalają na pracę z programem w podobny sposób, co w Photoshopie.
Picozu spodoba się także osobom, które lubią nakładać różne efekty i filtry na swoje zdjęcia. Do dyspozycji oddano ponad 100 różnych filtrów, którymi możemy dokonywać retuszu zdjęć, zmieniać ich kolorystykę, upiększać je na różne sposoby czy nadawać im wygląd w stylu Retro, Vintage bądź Pop Art. Fani Instagrama będą w siódmym niebie. Dużą zaletą Picozu jest integracja z wspomnianymi usługami chmury i serwisami społecznościowymi. Pozwala to np. na pobranie zdjęcia bezpośrednio z Facebooka, upiększenie go oraz ponowne opublikowanie na naszej tablicy bez konieczności zapisywania pliku na dysk.
2. Sumopaint
Sumopaint jest bardzo mocno wzorowany na Photoshopie. Już po pierwszym włączeniu zauważymy identyczny wręcz układ elementów, wyeksponowaną funkcję warstw oraz bogaty w narzędzia zasobnik. Poza podstawowymi narzędziami typu kadrowanie, wycinanie i obracanie, Sumopaint oferuje także znane z Photoshopa funkcje stempla klonującego obraz, duży zasób kształtów, swobodne przekształcanie warstw, rozmycia oraz gradienty.
Wielką zaletą jest także obecność filtrów i styli warstw. Nie są to jednak efekty takie, jak w przypadku Picozu. Sumopaint oferuje praktycznie identyczny zestaw filtrów, co płatny odpowiednik od Adobe. Znajdziemy tu zatem obecne w Photoshopie filtry wyostrzające, rozmycia (liniowe, gaussowskie, promieniste), efekty oświetlenia (pozwalają na dodawanie nowych źródeł światła do zdjęć), szumy czy też pikselizację (mozaika). Style warstw umożliwiają dodawanie cieni, poświaty, fazy, obrysów czy gradientów (opcje żywcem wyciągniete z produktu Adobe). Jeżeli szukacie edytora, którego obsługa i funkcje są łudząco podobne do Photoshopa, to warto przyjrzeć się bliżej Sumopaint.
3. Pixlr
To również bardzo dobra opcja dla osób chcących część funkcji z Photoshopa i podobny interfejs. Znajdziemy tu narzędzia do malowania, funkcje dostosowujące zdjęcia jak również filtry i narzędzie do edycji. Podobnie jak w wyżej opisywanych propozycjach, Pixlr oferuje zestaw podstawowych narzędzi w przyborniku, posiada funkcję cofnij / przywróć, obsługuje skróty klawiszowe, posiada zbiór efektów typu rozmazywanie, wyostrzanie, efekty szumu, pikselizację, winietę, HDR oraz wiele innych.
Możemy także nadawać style dla poszczególnych warstw - cienie wewnętrzne / zewnętrzne, obrysy etc. Na uwagę zasługują też opcje przystosowujące jaskrawość, kontrast, barwę i nasycenie, balans kolorów, poziomy, krzywe czy też filtry dodające efekt sepii, nasłonecznienia czy starego zdjęcia.