Mimo dużej popularności LibreOffice'a jego pierwowzór, czyli OpenOffice, jest nadal rozwijany. Właśnie w sieci pojawiła się nowa wersja tego darmowego pakietu biurowego, stanowiącego znakomitą alternatywę dla płatnego Microsoft Office'a. Oznaczono ją numerem 4.
Twórcy OpenOffice'a mocno zmodyfikowali i unowocześnili interfejs swojego produktu. Nie zdecydowali się na wprowadzenie mocno promowanych przez Microsoft wstążek. Odeszli jednak nieco od klasycznych pasków narzędziowych.
Ich uzupełnieniem jest od tej pory boczny przybornik zlokalizowany po prawej stronie ekranu. Przypomina to nieco rozwiązanie znane z Adobe Photoshopa - z tym, że przybornik jest dynamiczny. Umieszczone na nim funkcje zmieniają się w zależności od tego, jakie narzędzie wybraliśmy.
Panel boczny da się modyfikować, zmieniać jego szerokość, ukrywać go itp. Narzędzie to może zyskać wielu zwolenników, bo świetnie wykorzystuje potencjał panoramicznych ekranów będących obecnie standardem w laptopach oraz monitorach komputerowych.
Druga ważna nowość to lepsze wsparcie dokumentów Microsoft Office'a. OpenOffice 4 powinien bez problemu otwierać pliki utworzone w pakiecie biurowym firmy z Redmond. Wcześniej OO miał problemy z konwersją niektórych wersji dokumentów Microsoftu.
Do tego doszło ok. 500 poprawek usuwających luki i błędy w pakiecie. OpenOffice 4 ma działać szybciej oraz zajmować mniej RAM-u. Program jest niestety na razie dostępny jedynie w angielskiej wersji językowej. Polska edycja powinna zostać wydana niebawem.