Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Opera Software zmieniła silnik swojej przeglądarki na WebKit. Na pierwszy ogień poszła aplikacja na mobilne urządzenia z Androidem. Opera z WebKit jest już do pobrania, a my zamieszczamy krótką recenzję z działania aplikacji.
Zdaniem norweskiej firmy, aplikacja na Androida została zaprojektowana od nowa, dzięki wprowadzeniu silnika WebKit zapewniając "zupełnie nowy poziom zgodności ze stronami WWW". Jak to wygląda w rzeczywistości?
W porównaniu z poprzednimi wersjami Opery, mobilna wersja na Androida jest bardziej przejrzysta, a zarazem bardziej przypomina Chrome. Wprowadzono też krótki poradnik dotyczący korzystania z aplikacji. Kolejne zmiany to tryb prywatny, nowy sposób przechodzenia między otwartymi kartami, a także możliwość grupowania obiektów w folderach. Możemy również zapisywać strony do przeglądania w trybie offline.
Jeżeli chodzi o wczytywanie stron internetowych, na pierwszy rzut oka nie widać specjalnych różnic. Przypuszczam, że powody są dwa - obecna Opera z WebKit jest dostępna w wersji beta. Kwestia druga dotyczy zgodności ze stronami internetowymi. Opera wprowadza WebKit, mając na myśli przede wszystkim długofalowe skutki, a nie jedynie widoczne na pierwszy rzut oka zmiany.
Warto instalować nową Operę? Do przetestowania - na pewno. Po krótkim korzystaniu nie znalazłem większych błędów w nowej odsłonie przeglądarki norweskiej firmy, mam jednak wrażenie, że do codziennego użytku warto jednak poczekać na stabilne wydanie.