Sony zaprezentował nową konsolę PlayStation 4. Sprawdziła się część plotek i przecieków na temat specyfikacji, nowego pada czy grania w chmurze. Jednak to, czym nowa konsola zaskakuje, to ogromny nacisk na wspólną zabawę oraz funkcje społecznościowe.
Zacznijmy jednak od najbardziej podstawowych rzeczy, czyli specyfikacji samej konsoli. Tak, jak przewidywano, nowe urządzenie od japońskiego producenta będzie wyposażone w ośmiordzeniowy procesor. Ciekawostką jest, że ma to być procesor oparty na popularnej architekturze X86, znanej z komputerów stacjonarnych. Porównanie do pecetów padło nie raz, a to za sprawą zamontowanej karty graficznej, przypominającej te, w które wyposażone są komputery najwyższej klasy. Nie podano jednak jej dokładnych parametrów, ale zapewniono, że jej wysokie osiągi mają być kwestią długoterminową.
Twórcy byli dumni z tego, że na pokładzie konsoli znajdzie się aż 8 GB pamięci RAM typu GDDR5 (czyli typ pamięci do tej pory przeznaczony dla układów graficznych). Zgodnie z zapowiedziami ma to przekładać się na przepustowość rzędu 170 GB/s. Swoje dane zapiszemy na dużym dysku lokalnym. Nie podano niestety rozmiaru dysku, można się jednak spodziewać, że do sprzedaży trafi kilka wersji konsoli, różniących się od siebie właśnie dostępną przestrzenią dyskową.
Ulepszone zostały również funkcje zasilania konsoli i przełączania ją w tryb uśpienia. Koniec z długim wczytywaniem gry! Teraz będziemy mogli w dowolnym momencie gry wcisnąć przycisk POWER, a konsola przełączy się w tryb oczekiwania. W każdej chwili możemy konsolę wybudzić i od razu kontynuować grę od miejsca, w którym skończyliśmy.
Nowy pad
Nie zabrakło oczywiście prezentacji nowego pada - DualShock IV. Tutaj również sprawdziły się ostatnie przecieki i mamy do czynienia z odświeżoną, lekko odchudzoną wersją klasycznego pada od PlayStation. Zmienił się wygląd gałek analogowych i mają teraz zapadnięty wierzch, dzięki czemu palec nie powinien uciekać z ich powierzchni. Dodano jednak kilka nowych rzeczy. Przede wszystkim w oczy rzuca się ekran dotykowy w miejscu, które do tej pory zarezerwowane było na przyciski SELECT oraz START. Nowością jest również przycisk SHARE, który daje szybki dostęp do funkcji społecznościowych (robienie zrzutów ekranu lub kręcenie filmików z gry i wysyłanie do znajomych). Dobra nowina dla graczy korzystających ze słuchawek - pad posiada wejście 3.5mm Jack, czyli podłączymy do niego wszystkie popularne słuchawki. Na padzie miejsce znalazł również tzw. Light Bar, służący do komunikacji z dodatkową kamerą.
Strumieniowanie z chmury
Zrewolucjonizowano również podejście do wersji demonstracyjnych gier, a to wszystko dzięki technologii Gaikai (strumieniowanie gier z chmury). Gracze będą mogli wypróbować za darmo każdą grę dostępną w wersji cyfrowej na PSN. I to bez potrzeby ściągania całości! Grać będziemy mogli za pomocą technologii strumieniowania i do dyspozycji dostaniemy odpowiedni fragment gry. Pozwala to na łatwiejsze wdrażanie wersji demo, gdyż developerzy nie muszą w tym momencie “wycinać danego fragmentu z gry”. Jeżeli zdecydujemy się na zakup gry, to również nie musimy czekać na pobranie całości. Możemy kontynuować rozgrywkę poprzez strumieniowanie, podczas gdy konsola w tle ściągnie resztę.
Nowa sieć PlayStation Network
Sony postanowiło skoncentrować się na graczu i na jego potrzebach komunikacji z innymi użytkownikami. W tym celu kompletnie przebudowano sieć Playstation Network. Twórcy nawiązali współpracę z takimi portalami, jak Facebook czy UStream, jak również z usługami Hulu oraz Netflix (telewizja na żądanie), jednak te mogą być niedostępne w naszym kraju, chyba, że do czasu wydania konsoli coś się zmieni w polityce tych firm.
Nowa sieć społecznościowa, będąca połączeniem nowej konsoli, usługi PlayStation Network oraz Facebooka ma stanowić kombinację dedykowaną specjalnie dla graczy. Przede wszystkim ma być bazowana na prawdziwych przyjaciołach używających swojego imienia i nazwiska. Ma to pogłębić zaangażowanie gracza w grę - świetnym przykładem jest zaprezentowana gra Driveclub, w której gracze za pomocą prawdziwych danych będą mogli tworzyć kluby i ścigać się przeciwko innym ugrupowaniom z całego świata.
Funkcje udostępniania
Całą naszą zabawę możemy na bieżąco dokumentować i udostępniać znajomym. Specjalny, dedykowany chip będzie odpowiadał za tworzenie zrzutów ekranu bądź nagrywanie filmów, co pozwoli na kręcenie gameplaya i udostępnianie go w sieci na bieżąco. Świetna sprawa, z pewnością pecetowi gracze pozazdroszczą tej funkcji, zwłaszcza, że niejednokrotnie nagrywanie gry wiążę się z obniżoną wydajnością oraz koniecznością obrobienia i skompresowania materiału wideo. Użytkownicy PlayStation 4 nie będą posiadać tego problemu, a dostęp do tych funkcji uzyskają za pomocą wspomnianego przycisku SHARE na padzie. Szybko, łatwo i przyjemnie.
Przyjaciele będą mogli z nami się bawić również za sprawą trybu obserwatora (spectator mode). Jednym przyciskiem na padzie możemy nadawać obrazy z gry dla swoich znajomych. Przyjaciele mogą oglądać nasz gameplay i komentować go na bieżąco. Trafiłeś na ciężki moment w grze i nie wiesz, jak sobie z nim poradzić? Nie ma sprawy, tryb obserwatora pozwala Twojemu przyjacielowi przejąć kontrolę nad Twoją grą i pomóc Ci ukończyć trudny etap! Z pewnością będzie to przydatne, sprawi dużo radości oraz urozmaici rozgrywkę.
To tylko część zaprezentowanych nowości. Konsola ma również integrować się z innymi urządzeniami (tablety, smartfony) oraz - przede wszystkim - z przenośną konsolką Playstation Vita. Ta ostatnia pozwoli na zdalne korzystanie z PS4 poprzez strumieniowanie obrazu.
PlayStation 4 ma się pojawić w sprzedaży pod koniec tego roku, w okresie świątecznym. Na chwilę obecną pierwszymi grami, które trafią na konsole, są takie tytuły, jak Knack, Killzone Shadow Fall, Driveclub, Watch Dogs, inFamous: Second Son, The Witness, Deep Down, Diablo III (konwersja z PC), Destiny oraz kilka innych, które obecnie są w fazie roboczej. Sony nie poinformowało jeszcze o tym, ile kosztować nas będzie nowa konsola, ale serwis Kotaku twierdzi, że zna przybliżoną cenę - ma ona wynieść 429 dolarów za najprostszy model. Droższy wariant ma kosztować z kolei 529 dolarów. Ile w tym prawdy, nie wiadomo. Pamiętajmy jednak, że duża część plotek na temat PS4 się sprawdziła, więc może i ta okaże się prawdą. Biorąc pod uwagę, że PlayStation 2 kosztowała prawie 3000 zł w okresie premiery, to cena 429 dolarów wydaje się być bardzo przyjazna.
Autorem tekstu jest Błażej Starosta.