RAM na wagę złota. Tropimy dodatki i wtyczki do Chrome, które pożerają najwięcej pamięci
Chrome to świetna i szybka przeglądarka - pod warunkiem, że dysponujemy odpowiednią ilością RAM-u. Użytkownicy starszych komputerów często narzekają, że produkt Google'a działa u nich kiepsko i mocno spowalnia peceta. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zapobiec?
Jedną z najważniejszych cech Chrome'a jest zdolność uruchamiania kart, wtyczek oraz rozszerzeń w osobnych procesach. Jeśli otworzymy w przeglądarce kilka stron WWW i rzucimy okiem na Menedżer zadań systemu Windows, na pewno zobaczymy więcej niż jeden proces opisany jako chrome.exe.
Przy każdym podane jest zużycie RAM-u. Nie wiadomo jednak do końca który proces za co odpowiada. Rozwiązanie tego problemu jest proste. Wystarczy wpisać w pasku adresu przeglądarki frazę chrome://memory-redirect/. Pojawi się moduł About memory - menedżer pamięci programu Chrome.
Rzućcie najpierw okiem na zrzut ekranu z mojej przeglądarki:
Pierwsza kategoria to Summary, czyli podsumowanie. Mamy tu informację o całkowitym zużyciu RAM-u (w moim wypadku niecałe 500 MB przy raptem 4 otwartych kartach) oraz pamięci wirtualnej (również ok. 500 MB, z czego 158 MB mapowanej - w uproszczeniu: aktualnie używanej).
Poniżej mamy listę procesów. Jak widać zwykły Adblock Plus - popularny dodatek blokujący nachalne reklamy na stronach WWW - pożera ok. 75 MB samego RAM-u! Gmail to prawie 150 MB. Flash zajmuje z kolei ok. 20 MB RAM-u. Poza tym łatwo wytropić tu niepotrzebne wtyczki i rozszerzenia, które spowalniają nasz komputer.
Niestety z poziomu listy About memory procesów nie da się zamykać. Można w tym celu uruchomić wiersz poleceń (komenda cmd w poleceniu Uruchom w Menu Start) i wpisać taskkill /PID XXXX. PID to numer znajdujący się w pierwszej kolumnie, po lewej stronie listy procesów w Chrome'ie.
Nie jest to zbyt wygodne. Poza tym należy pamiętać, że samo zamknięcie procesu rozwiąże problem tylko do czasu kolejnego uruchomienia przeglądarki. Lepiej więc używać panelu About memory przede wszystkim do identyfikowania kłopotliwych dodatków i wtyczek, które kwalifikują się do stałego usunięcia z systemu.
W menu Narzędzia Chrome'a dostępny jest także Menedżer zadań. Informacje o zużyciu pamięci nie są tak szczegółowe, ale tu także wyświetlany jest PID. Poniżej jest przycisk Zakończ proces, który umożliwia tymczasowe wyczyszczenie przeglądarki z kłopotliwych dodatków, tak jak polecenie taskkill w cmd.
Jeśli powyższe porady Wam nie pomogą pozostaje zastanowić się nad zmianą przeglądarki.
Z mojego doświadczenia wynika, że na komputerach dysponujący do 1 GB RAM-u dużo lepszą wydajność można uzyskać korzystając z Firefoksa. Nie mówię tu tyle o szybkości ładowania stron, ale o ogólnej prędkości działania interfejsu programu, jego uruchamiania się i wydajności całego systemu operacyjnego.
Jak to wygląda u Was? Macie 4 czy 8 GB RAM-u i nie przejmujecie się jego zużyciem? A może dysponujecie starszymi komputerami i macie swoje sposoby na zmniejszenie zużycia pamięci w przeglądarkach? Podzielcie się nimi w komentarzach.