Kilka lat temu YouTube wprowadził nowy protokół transmisji danych, który nazywa się Dynamic Adaptive Streaming over HTTP (DASH). W teorii miało to pomóc w zmniejszeniu obciążenia serwerów oraz zapewnić wyższą wydajność na wolniejszych łączach.
Praktyka okazała się jednak inna. DASH nie ładuje bowiem całego wideo od razu. Tworzy jedynie kilka lub kilkanaście sekund "zapasu", a następnie ładuje klip powoli, w miarę odtwarzania. Jeśli serwer się w pewnym momencie zakrztusi, dochodzi do przerw w transmisji.
Aby rozwiązać ten problem wystarczy zainstalować dodatek o nazwie YouTube Center. Jest on dostępny dla przeglądarek Firefox, Chrome, Opera, Safari i Maxthon. Rozszerzenie umieszcza ikonę w prawym górnym rogu interfejsu YouTube'a. Pod nią są dostępne niestandardowe opcje.
W zakładce Player odnajdujemy polecenie Dash Playback i go wyłączamy. Od tej pory klipy na YouTube'ie będą ładowały się jak dawniej - od razu w całości, wykorzystując maksymalną prędkość naszego łącza oraz aktualne możliwości serwera. Ryzyko pojawienia się przerw znacznie spadnie.