Znudził Ci się Winamp lub iTunes? Wypróbuj Nightingale!
Na wybór odtwarzaczy muzycznych nie można narzekać. Do dyspozycji mamy gigantów z tej dziedziny, czyli iTunesa, Foobara2000 i Winampa, a także mnóstwo nieco bardziej niszowych projektów, jak chociażby GOM Audio, AIMP, Clementine bądź Spider Player. Do grona dołącza także Nightingale, czyli przerobiony Songbird. Spawdźmy, czym “Słowik” wyróżnia się spośród tylu odtwarzaczy.
Mając do wyboru tyle propozycji stajemy się coraz bardziej kapryśni i szukamy odtwarzacza idealnego - z odpowiednimi opcjami i obsługą dodatkowych serwisów, zwłaszcza w dobie strumieniowania muzyki przez sieć. Nightingale (ang. słowik) jest odtwarzaczem, który zbudowany został na bazie otwartego kodu źródłowego programu Songbird - innego popularnego odtwarzacza, którego twórcy oficjalnie zaprzestali rozwijać. “Słowik” zatem może być dobrym rozwiązaniem dla osób, które wciąż chciałyby używać Songbirda w stale aktualizowanej formie.
Pierwsze uruchomienie
Podczas pierwszego uruchomienia Nightingale zaoferuje użytkownikowi zaimportowanie playlist z programu iTunes. W następnym kroku możemy także wybrać, czy chcemy instalować dodatkowe wtyczki. Do dyspozycji mamy 5 wtyczek, które możemy załączyć podczas pierwszego uruchomienia - są to między innymi wtyczki odpowiedzialne za połączenie z naszym kontem w serwisie Last.FM, odtwarzanie muzyki z serwisu SoundCloud w oknie programu, słuchanie stacji radiowych SHOUTcast czy wyświetlanie tekstów piosenek.
Po wybraniu wtyczek klikamy Continue. Program ściągnie odpowiednie elementy i zostanie uruchomiony. Interfejs aplikacji jest przejrzysty, ładny i sprawia ogólnie bardzo pozytywne wrażenie. Jednocześnie nie ma tutaj żadnych wielkich rewolucji - po lewej stronie znajdziemy pasek boczny z listą bibliotek, playlist czy też stacji radiowych. Na górnym pasku są przyciski do odtwarzania i głośności, a także informacje o aktualnie odtwarzanym utworze. Możemy także bezpośrednio z programu oznaczać wybrane utwory serduszkiem (integracja z Last.FM) oraz oceniać gwiazdkami.
Obsługa i funkcje programu
Na pierwszy rzut oka program przypomina nieco iTunesa, dlatego fani tego typu odtwarzaczy powinni być zadowoleni. Gdy z panelu bocznego wybierzemy naszą bibliotekę muzyczną lub wybraną playlistę zaimportowaną np. z iTunesa, Nightingale wyświetli jej zawartość w środkowej części w postaci listy. Możemy korzystać z prostej listy podzielonej na kolumny, a możemy także uaktywnić filtry umożliwiające ograniczanie wyświetlania piosenek do konkretnych artystów lub gatunków.
Podobnie jak w iTunesie, Nightingale posiada funkcje inteligentnych playlist (File > New Smart Playlist), które możemy ustawić w taki sposób, aby automatycznie wyławialy z naszej biblioteki utwory zawierające dane słowa kluczowe, posiadające odpowiednią liczbę gwiazdek czy należące do konkretnych gatunków. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby utworzyć sobie np. playlistę utworów z gatunku “Elektronika”, które przesłuchaliśmy min. 5 razy. Kombinacji jest naprawdę sporo.
Na uwagę zasługuje bardzo dobra integracja serwisu SoundCloud z programem. W panelu bocznym znajdziemy odpowiedni odnośnik. Po jego kliknięciu, aplikacja wyświetli w środkowej części wyszukiwarkę zintegrowaną z tym serwisem. Możemy wyszukiwać i odtwarzać utwory bezpośrednio w “Słowiku” - zupełnie tak, jakby były na naszym dysku. W podobny sposób możemy przeglądać stacje radiowe SHOUTcast - do dyspozycji mamy tysiące stacji radiowych, których możemy słuchać w oknie programu.
To kolejna ciekawa propozycja, która łączy klasycznego odtwarzacza muzycznego z dodatkowymi funkcjami, takimi jak integracja z serwisem Last.FM czy SoundCloud. Jeżeli znudził wam się Foobar2000, przejadł iTunes, a na Winampa nie możecie już patrzeć, to Nightingale jest w pełni darmową propozycją, którą warto rozważyć.